ur. 10.04.1973 roku w Gdańsku, poeta. Zdobywca „Czerwonej Róży”(1996). Stypendysta: Marszałka Województwa Pomorskiego (kilkakrotnie), Prezydenta M. Gdańska (2008) oraz Baltic Centre for Writers and Translators (Szwecja, 2012). W 2013 r. otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury. W 2013-2014 r. wziął udział w austriacko-polskim projekcie artystycznym Josefa Trattnera „SOFA. Polnische sofafahrten/Z sofą po Polsce”. Jego wiersze były tłumaczone na język niemiecki, czeski, angielski i białoruski. Wydał tomy: „Nierealit górski”(1997), „Jasne i Pełne” (2003), „Złe zamiary” (2008), „Pies i Pan” (2014) oraz audiobook „Pusta noc” (2012 – w opracowaniu muzycznym Marcina „Emitera” Dymitera). Redaktor działu poezji w kwartalniku „Bliza” (od 2009 r.), stały współpracownik dwumiesięcznika literackiego „Autograf”. Organizuje wieczory poetyckie, konkursy jednego wiersza, slamy poetyckie, etc.
www.boroswojciech.pl
[fot.: Aleksandra Wrona]
3 IX 1939
Armia "Pomorze" rozbita
nikt nie bronił
mego Gdańska-Chełma
cóż –
babka Helena ze strony ojca
ma nazwisko Meller
– wystarczy mały umlaut
może najeźdźcy pozwolą mi
zasilić szeregi NSDAP
i nadal wykonywać
zawód nauczyciela historii
droższy ciału bo w markach
skórzany płaszcz to już mam
a w październiku
inkorporują nas do Rzeszy
więc sikam samotnie
na podarty plakat DJ-a Adolfa Hit
zapowiadający koncert
muzyki nacjo „Światło i dźwięk”
po pięciu bierach
na tyłach kamieniczki
swastycznej sikam
– we mgle przypominam Wallenroda...
16,17.6.1998
Kółko i krzyżyk
Srebrny krzyżyk na szyję kawałek cierpienia
którego mama Marianna nie chciała mi kupić
bo z ręki matczynej przynosi nieszczęście
Złoty Krzyż Zasługi za spawanie statków
dla ojca mego Jana
z obtłuczoną wśród zabaw czerwoną emalią
pająk krzyżak na kijku w nabożnej pielgrzymce
wśród huśtawek niesiony
demoniczny postrach pięcioletnich dziewic
święty olej krzyżma
na rękach arcybiskupa od młodych kleryków
pod kątem prostym spotkania ulic
gdzie widać pewność płynącą ze świateł
aż ludzie stają i wierzą w przejście
krzyż partyzancki za czytanie wierszy
w prowincjonalnych domach kultury
bóle krzyżowe od menstruacji
znane tylko z legend i domowych podań
w telewizji krzyżowy
ogień pytań Moniki Olejnik
38 pionowo – powolne umieranie
w każdej krzyżówce można coś wygrać
cho tu – woła Julcia
ciągnąc mnie za palec
obi obi (znaczy – otwórz)
otwieram Stary Zeszyt wg śś. Gryzdy i Bazgra
bierze óło z mej ręki
niewinnie się uśmiecha rysując
kóko.
19. 4. 2002
Książę Alzheimer
Jutro odwożę mego Ojca do Domu. Opieki.
Odwożę jego skafander – rok produkcji 1930.
Pieluchomajtki. Trzęsącą się brodę.
Prawdziwe nogi służące do leżenia.
Rękę prawą, która gładziła mnie po głowie.
I puste studnie po oczach.
Dom wygląda ładnie.
Stoi na skraju lasu w Internecie.
Jest piękny jak przez telefon. Mówi Pani.
Śmierć bez odleżyn jest tego warta.
Ojciec nie pamięta i nie wie.
Ale czasami coś szepcze
w nieznanym narzeczu śmiertelnych.
A pies, którego kupię Mamie,
przyniesie w listopadowy poranek
kawałek duszy Janka na dnie brązowych ślepi.
Choć nie wiem, czy Mama zgodzi się na psa…
15.05.2011
The Doors
Mam znamię na sercu i w czarne się ubieram.
Nie zaginam rogów w przeczytanych pozycjach.
Niczego nie podkreślam. Tak mnie wychowano,
że zapominam Cukiereczku.
To jedyna Droga.
Pamiętaj – Ty też nie jesteś stąd.
A zakręt, który jest we mnie,
nigdy nie będzie prostą.
01.04.2008
* * *
To już jesień jak Cię nie ma, Ojcze.
Jest właściwie tak, jakby Cię nie było.
Grób na Łostowicach milczy ziemi pełen.
W kałużach zniknęła przeszłość oraz miłość.
Tu u góry bez zmian – żywych szarpanina.
Próbujemy być lepsi, a wychodzi jak Tobie.
Grzebiemy w słowach, dziury mamy w sercach.
Pod prysznicem śpiewamy, jutro damy dupy.
To już jesień, Tato.
Za chwilę przyjdzie Zima.
07.10.2011