• 24 Listopad 2017

Objawy pierwotne

Bogdan Prejs

  • Wydawnictwo:
  • Miejsce i data wydania:
    Mikołów 2017
  • Format:
    A5
  • Rodzaj:
    poezja
  • Oprawa:
    miękka ze skrzydłami
Dawid Olejnik

Przeplatamy wszelkie przekonania. Od własnych, przez zasłyszane przypadkiem od innych, przekazane przez bliskich, po te, które zwykle przychodzą po niewczasie. Nie oddajemy się życiu ,,bo nasze mechanizmy konsekwentnie zawodzą” i mimo, że już nadeszła ,,pora dnia, kiedy wypadałoby zacząć wreszcie funkcjonować” szukamy wzorców w telenowelach, pozwalając by jedynie instynkt pociągał za sznurki. Drugie uważamy, mówimy trzecie, czwarte robimy. Nieśmiali? Zagubieni? Samotni? Może czas odsłonić rolety, przestać się żywić ,,pizzą z czymkolwiek” przy kreowaniu sztucznej, wyimaginowanej rzeczywistości. Otwórzmy oczy, odejdźmy od bycia ,,przecinkiem w cudzych zdaniach”, by tworzyć własne, nie ukrywane                        w zamkniętych ustach, nie upychane na później w pamięci. A wypowiedziane.

Przynajmniej albo aż tyle można wywnioskować, po pierwszym, pobieżnym, przejrzeniu tomiku Bogdana Prejsa ,,Objawy pierwotne”. Treść dokładnie pokazuje nam nas w głębi naszego zagubienia, wewnętrznych labiryntów praktycznie wszystkich zagadnień codzienności.

A co, gdy zgłębimy się w treść? Zaczniemy analizować teksty.

Pierwotnie upewnimy się w przekonaniu, iż człowiek (przynajmniej większość przedstawicieli gatunku), nosi w sobie dominujące tytułowe pierwotne objawy, pozbawione czegokolwiek poza nimi.

Podstawowe potrzeby, dbanie wyłącznie o to co nasze, nawet nie najbliższe ale, po prostu nasze. Gdzie nie obchodzą nas losy czy poczynania innych. Dobrym tego przykładem jest wiersz pt. ,,trzecie piętro”. Podmiot liryczny wyłącznie wsłuchuje się w nim w nocne krzyki mężczyzny, jedynie zastanawiając się jakie mógłby podjąć reakcje, ostatecznie nie wykonując żadnej. Nawet przez moment nie analizując genezy krzyku – choroba, problemy alkoholowe, rodzinne, to w tekście zostaje dla nas tematem otwartym, zmuszającym do myślenia, ewentualnego podjęcia reakcji. Pozostaje to nasza indywidualną kwestią.

Równie obrazowy jest tekst ,,google map”.Wyraźnie pokazując człowieka pozbawionego wzorców, szukającego ich tam, gdzie, tak naprawdę, ich nie ma – w telewizji. Telenowelach, filmach, serialach. Sztucznych tworach, nie mających prawa bycia wskaźnikiem prawdziwego życia, przewodnikiem dla człowieka.

Czytając ten tekst odniosłem wrażenie, jakbym ponownie przenosił się   w świat filmów Aronofskyego - ,,Requiem dla snu” opisu , jak podkreśla autor ludzi szukających  najkrótszej drogi do raju, której zwykle (choć może nieostatecznie), nie odnajdują.

Na szczęście  Bogdan Prejs spogląda na te tematy trochę bardziej ironicznie, z przymrużeniem oka,  przez palce. Dobrym przykładem na to jest utwór ,,13.12.15 – członkowie krucjaty różańcowej manifestują pod siedzibą gazety wyborczej przy ulicy czerskej.” Nie da się go chyba określić inaczej, niż ironią do tego, co spotyka nas na co dzień. Kontrastu dwóch światów.

Reasumując w ,,objawach pierwotnych” dostajemy szczery, brutalny, ale nie depresyjny a zdystansowany, podjęty z ironią temat człowieka, codzienności. Autor zaprasza nas do rozmowy o tych zagadnieniach, nie z poziomu naukowego, a raczej swojskiej debaty, która zwykła toczyć się gdzieś swobodnie przy alkoholu, szczerości i budowania niepotrzebnych utrudnień. A przede wszystkim z przymrużeniem oka, bo jak inaczej. Przecież sztywne, naukowe podejście do tych kwestii  wyłącznie pogorszyło by nasz stan. A tak, dostajemy pewien rodzaj dystansu a nawet nadziei, która – choć bardzo sporadycznie – także przejawia się w niektórych tekstach.

 

Dawid Olejnik

 

Powrót