• 8 Maj 2019

Zdania Proste rozłożone

Mariusz Jagiełło

  • Wydawnictwo:
    Fundacja Duży Format [ Inne tytuły tego wydawnictwa ]
  • Miejsce i data wydania:
    Warszawa 2019
  • ISBN:
    978-83-64530-81-4
  • Format:
    148x210 mm
  • Ilosc stron:
    74
  • Rodzaj:
    poezja
  • Oprawa:
    miękka
Jarosław Trześniewski

zdania (przewrotne) z pozoru proste - rozłożone …

 

„Zdania proste rozłożone” warszawianina Mariusza Jagiełły (rocznik 1977) to drugi jego  tomik po debiutanckim „Człowieku z brudnopisu” (Fundacja Duży Format 2014) . Notabene ocenionym przez kilku krytyków (notka w „Odrze” i  „Toposie”), ale w powodzi debiutów - niestety - w pełni niezauważonym. A szkoda! Bo Jagiełło godzien jest uwagi. Pamiętam wieczór autorski Mariusza Jagiełły (bodajże w listopadzie 2013 roku w kawiarence na Ochocie) który prowadziła nieodżałowanej pamięci Wanda Szczypiorska, kilka świetnych wierszy Mariusza Wanda nagrała, co było nie lada wyróżnieniem! Wanda Szczypiorska potrafiła  w tej poezji wyeksponować to, co najistotniejsze – odrębny głos. Twardy, męski. Wanda znała się na rzeczy. Głos przedstawiciela pokolenia czterdziestolatków, po gorzkich doświadczeniach  transformacji ustrojowej, mężczyzny po przejściach. Człowieka z brudnopisu biorącego wszystko na klatę. Silnego w swej słabości i słabego w swojej sile. Pijącego za błędy. 

Po pięciu latach milczenia Mariusz Jagiełło wydał następny tomik. Już pierwszy wiersz  zbioru nieco zaskakuje - jest swoistym memento-pożegnaniem z poprzednim… ego -  tomikiem, pożegnaniem z tamtym ja, zarazem  otwarciem na nowe doświadczenia i wyznania.  Zaryzykowałbym tezę, że jeśli „Człowiek z brudnopisu”  był swojego rodzaju inicjacją poetycką to "zdania z pozoru proste rozłożone” – zapisem lirycznej dojrzałości poety. Poety z osobną dykcją. Znakomicie radzącym z przerzutniami. Nie wspominając o pointach.

Pięć rozdziałów tomiku  z króciutkim  epilogiem bardzo dobrze się czyta. 

 

Wiersz : „A jednak”  wart przytoczenia w całości :

 

przechodzimy zmiany .Dawniej miłość była

rodzajem religii – widziana w otwartych

oknach, na zaparowanej szybie, lub na stopach,

które z premedytacją deptałem. Z wiekiem

nauczyłem się traktować ją jak niedopisane 

 

przykazanie .Każdy dzień jest dokładnie taki sam

- coraz bardziej znikam. Wciąż mniej we mnie 

koloru. Kobiety zrzucają twarze niczym węże

skórę, a ja nie mam już sił ,żeby wyrywać kolejne

strony .Obecnie łatwiej z przeźroczystości

 

popaść w niewidzialność. Wprowadza spokój. 

 

(s.11)

 

Rozbrajająco i gorzko brzmi wyznanie bohatera lirycznego :

 

Samotność twórcy to poszukiwanie spełnienia ,ale też obraz 

na zdjęciach .Fałszywy. Udostępniam go z nadzieją ,że dostrzegą

niedopowiedziane. Każdego dnia popełniam autoplagiat myśli,

zachowań, niespełnionych pragnień.(…).

 

( s. 29 z wiersza: „Mylą mnie”) .

 

I kolejna niespodzianka: (wyłapuję pogłos z Miłosza i Szymborskiej, ale tylko pogłos) 

 

 

Unikaj strof, wersów, metafor.

To stwarzanie zagrożeń , że ktoś je zrozumie -

jak twój kot, który był świadkiem upadków,

 

kłamstw , zdradzanych alibi. Rozliczą cię i wytkną,

gdyż taki jest ciężar wiersza. Wciąż nie mogę pojąć,

dlaczego uznałem, iż warto na to czekać.

 

(s. 54 z wiersza: „Pisząc, głupio jest oczekiwać”)

 

Dlaczego skojarzenie z  Miłoszem i Szymborską ? Kot w pustym mieszkaniu stał się wręcz kulturową kliszą, ale kot u Jagiełły świadkiem upadków lirycznego bohatera, który nie koniecznie musi być porte parole Autora. „Unikaj strof" - ta fraza przypomina Miłoszowe: 
Nie ko­chaj żad­ne­go kra­ju: kra­je ła­two giną. 
Nie ko­chaj żad­ne­go mia­sta: ła­two roz­pa­da się w gruz.  („ Dziecię Europy”) - ale tylko przypomina.  Czy tylko? Odpowiedź poznają czytelnicy tomiku. 

 

Mariusz Jagiełło jako poeta nie ma złudzeń. Ale nie traci nadziei. Epilog - wręcz krótkie oświadczenie ex cathedra   - że nie będzie już wierszy, jest chyba tylko przewrotną deklaracją. Podobnie jak u Piotra Mosonia w „Votum separatum”.  

  

Przeze mnie pisane ,

po latach kończą się 

złą puentą

(s. 71  wiersz :” Nie będzie już wierszy”)

 

Mam cichą nadzieję, że będą kolejne wiersze, a Mariusz Jagiełło niejednym nas zaskoczy.  Nic w tym dziwnego, że te  wiersze zarekomendowali znakomici poeci: Leszek Szaruga, Tomasz Pietrzak i Magdalena  Gałkowska. I ja się pod nimi podpisuję, uważam, że powinno się w ten sposób wspierać dobre i wartościowe  publikacje poetyckie, poezja Mariusza na to zasługuje.

Tomik  gorąco polecam!!!

 

Jarosław Trześniewski-Kwiecień

 

Powrót